Podopieczni Czesława Michniewicza zrobili to, co do nich należało, a więc wygrali z Arabią Saudyjską. Tym samym Biało-Czerwoni po dwóch kolejkach są liderami grupy C. Do awansu wystarczy punkt, ale przy sprzyjających wynikach Polska może wejść do 1/8 finału nawet, jeśli przegra z Argentyną. Zwycięstwo z Arabią Saudyjską miało znaczenie strategiczna dla dalszych losów Mistrzostw Świata.
Wnioski po meczu Polska – Arabia Saudyjska
Po 1. serii gier wiedzieliśmy, że Arabia Saudyjska to nie są chłopcy do bicia. Drużyna Herve Renarda pokonując Argentynę pokazała, że na Mundialu w Katarze trzeba się z nią liczyć. Dlatego Polska miała kogo się obawiać przed sobotnim starciem. Jak się jednak okazało Biało-Czerwoni sprostali temu wyzwaniu. Trzeba jednak uczciwie dodać, że nie wszystko układało się po naszej myśli.
Jakie mamy wnioski po meczu Polska – Arabia Saudyjska?
- Nasz styl gry koncentruje się na defensywie,
- Wojciech Szczęsny był głównym architektem wygranej,
- Robert Lewandowski przełamał mundialową niemoc,
- Piotr Zieliński zdobył pewność siebie,
- Matty Cash mógł obejrzeć od arbitra czerwoną kartkę.
Czesław Michniewicz pozostał wierny swoim ideałom. I choć postawił na dwóch napastników, to nasze nastawienie się nie zmieniło. Najpierw koncentrujemy się na szczelnej obronie, a dopiero później myśli o strzelaniu goli. Taki plan wypalił z Meksykiem i Arabią Saudyjską. Z wielu stron taktyka Michniewicza jest krytykowana, ale dzięki niej mamy 4 punkty na koncie. To pozwala przewodzić w grupie C.
Wynik, a nie styl
Biało – Czerwoni nie sprawili dobrego wrażenia na inaugurację Mistrzostw Świata. Remis 0:0 z Meksykiem został odebrany z umiarkowanym optymizmem. W perspektywie spotkania z Arabią Saudyjską kadra była krytykowana za zbyt defensywny styl gry. Tym bardziej, że w Katarze w teorii słabsze zespoły pokazują ciekawy futbol – to można powiedzieć o USA, Kanadzie czy Japonii.
Pierwsze co zmienił selekcjoner, to w końcu zdecydował się na grę dwójką napastników. To postulat, który był często podnoszony przez krytyków Michniewicza. Arkadiusz Milik mógł zdobyć gola z Arabią Saudyjską, ale po strzale głową piłka trafiła w poprzeczkę. Mimo wszystko wariant ten się powiódł, bo dzięki temu Robert Lewandowski miał więcej miejsca. A to zaowocowało asystą i golem naszego kapitana.
Przełamanie Lewego
Zmarnowany rzut karny odbił się szerokim echem. To że Lewandowski nie strzela z jedenastu metrów to nowość. Akurat to jeden z tych piłkarzy, który karnego z reguły zamienia na gola. W spotkaniu z Meksykiem górą był bramkarz. A to oznaczało, że RL9 na pierwszą bramkę na MŚ 2022 musiał jeszcze poczekać. Przeciwko Arabii Saudyjskiej zawodnik reprezentacji Polski podwyższył wynik na 2:0 wykorzystując błąd obrońcy. Tym samym Robert Lewandowski otworzył licznik z golami na Mundialu.
O tym, jak ważny był to gol dla Lewandowskiego, świadczyło jego zachowanie. Po strzelonej bramce RL9 nie krył łez ze wzruszenia.
Szczęsny bohaterem
Wygrana 2:0 nad Arabią Saudyjską nie byłaby możliwa, gdyby nie świetne interwencje w bramce Wojciecha Szczęsnego. Nasza bramkarz najpierw obronił rzut karny, a następnie dobitkę. Interwencja ta może okazać się najbardziej efektowna na całych Mistrzostwach Świata. Szczęsny tym samym pozwolił nam zachować czyste konto. W Katarze bramki jeszcze nie straciliśmy, co jest dobrym prognostykiem przed spotkaniem z Argentyną. Remis w tym meczu zapewni nam awans do fazy pucharowej.
Najlepsze MŚ od 1986 roku
Już wiemy, że kadra Czesława Michniewicza rozgrywa najlepszy turniej Mistrzostw Świata od 1986 roku. Do tej pory w XXI. wieku na Mundialu zdobywaliśmy maksymalnie 3 punkty. W Katarze zgromadziliśmy już 4 oczka, co pokazuje pewien progres. Tym razem w ostatnim spotkaniu realnie liczymy się w grze o awans. Nie będzie to zatem mecz o honor, jak to bywało na MŚ w 2002, 2006 i 2018 roku.
Typy na mecz Polska – Argentyna
Argentyna przegrywając z Arabią Saudyjską bardzo skomplikowała sobie sytuację w grupie C. Albicelestes do końca muszą walczyć o kwalifikację do fazy pucharowej. W sobotę pokonali Meksyk, ale w meczu przeciwko Polsce również muszą zdobyć co najmniej punkt.
Widać, że na Mundialu Argentyna nie jest w najwyższej dyspozycji. Przeciwko Meksykowi reprezentacja ta długo nie mogła zdobyć gola. W końcu bramkę zdobył Lionel Messi. Lata lecą, a to wciąż najgroźniejszy zawodnik Albicelestes. Michniewicz na pewno spróbuje przechytrzyć Argentyńczyków. Nie spodziewamy się jednak innego stylu gry, jak mocno defensywny. Wydaje się nam, że w tym spotkaniu skupimy się tylko na kontratakach.
Nasze typy na mecz z Argentyną:
- Liczba goli: poniżej 2.5
- Wynik: remis
Widać, że w polskich reprezentantów wstąpił świeży duch. Drużyna jest zjednoczona, co może sprzyjać w solidnej grze przeciwko Argentynie. Kadrowicze zaakceptowali pomysł taktyczny Czesława Michniewicza, dlatego nikt nie stroni od walki w obronie. To dotyczy również Roberta Lewandowskiego.