Trwa właśnie jeden z najsłynniejszych turniejów tenisowych świata – French Open. Znany również jako Roland Garros, gromadzi na kortach we Francji największe nazwiska tenisa z całego świata. Zaliczany jest do Wielkiego Szlema, a jego nazwa wynika z faktu, że mecze rozgrywane są w kompleksie sportowym 16. dzielnicy Paryża – Stade Roland Garros. Tegoroczne rozgrywki są niesamowicie emocjonujące, a mecze Polaków robią spore wrażenie.
Roland Garros 2022: najważniejsze informacje
French Open 2022 rozpoczął się w niedzielę 22 maja i potrwa do niedzieli 5 czerwca. Turniej rozgrywany jest na jednym z największych obiektów tenisowych i jest zaliczany do najważniejszych wydarzeń sportowych świata, wiąże się więc też z gigantycznymi pieniędzmi. W tym roku pula nagród wynosi imponujące 34 367 216 euro, a około 1,4 miliona euro z tej kwoty znajdzie się na kontach zwycięzców. Z pustymi rękami nie odejdą też finaliści, którzy dostaną po 750 tys. euro. Zarówno Iga Świątek, jak i Hubert Hurkacz radzą sobie doskonale, dając swoim kibicom ogromne nadzieje na wysokie pozycje. Miejmy nadzieję, że bezproblemowy awans do kolejnej rundy to dopiero początek szczęśliwej passy obu naszych rakiet.
Roland Garros 2022. Jak radzi sobie Iga Świątek?
Jedną z faworytek turnieju jest najlepsza rakieta świata, Iga Świątek. 4 kwietnia oficjalnie zajęła stanowisko liderki rankingu WTA, a od tego czasu bezustannie udowadnia, że w pełni na nie zasługuje. Polka w drugiej rundzie French Open pokonała Alison Riske 6:0 i 6:2, dzięki czemu weźmie udział w 1/16 finału. Teraz rozpoczęły się wyliczenia, z kim jeszcze przyjdzie jej się zmierzyć w drodze do finału.
Jak wskazują obserwatorzy, Świątek po pokonaniu Danki Kovinić w najbliższym meczu może spotkać się w ⅛ finału z Qinwen Zheng lub Jeleną Ostapenko. Wiele wskazuje też na to, że kolejne fazy też będą dla niej bardzo szczęśliwe. Na jej drodze nie ma wysoko sklasyfikowanych rywalek, choć oczywiście nie można bagatelizować żadnego przeciwnika. Zgodnie z wyliczeniami, Iga Świątek na trzecią w rankingu WTA Paulę Badosę lub siódmą Arynę Sabalenko trafić może dopiero w półfinałach. Pary 1/16 finału Roland Garros w górnej drabince kobiet prezentują się następująco:
- Iga Świątek (1. WTA) – Danka Kovinić (95. WTA);
- Qinwen Zheng – Alize Cornet/Jelena Ostapenko (13. WTA);
- Jessica Pegula (11. WTA) – Tamara Zidansek;
- Irina-Camelia Begu – Leolia Jeanjean.
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy French Open, w którym udział bierze Iga Świątek. W 2020 roku udało jej się wygrać ten turniej, pokonując w wielkim finale Sofię Kenin. Została wtedy pierwszym polskim zwycięzcą tych rozgrywek w grze pojedynczej. W 2018 roku była także triumfatorką juniorskiego turnieju szlemowego w grze podwójnej dziewcząt. Kort dzieliła wtedy z Catherine McNally.
Awans Huberta Hurkacza i trudny rywal na jego drodze
Bardzo dobrze w pierwszych etapach Rolanda Garrosa radzi sobie również Hubert Hurkacz. W pierwszej rundzie bez większego problemu udało mu się pokonać Włocha Giulio Zeppieriego 7:5, 6:2, 7:5. Obserwatorzy meczu zgodnie przyznają, że Polak pokazał w nim klasę i dawał z siebie wszystko od samego początku. Dzięki temu w kolejnym spotkaniu zmierzył się z Marco Cecchinato, który w 2018 roku dotarł we French Open do półfinałów. Również w tym spotkaniu Polak pokazał się z doskonałej strony. Wygrał, nie tracąc nawet jednego seta. Udowodnił w ten sposób, że coraz lepiej radzi sobie na charakterystycznej nawierzchni ziemnej.
Teraz na Polaka czeka kolejne wyzwanie, stanie bowiem w szranki z Belgiem, Davidem Goffinem. Zaledwie 2 tygodnie temu przegrał z nim już w pierwszej rundzie turnieju w Rzymie dwoma tie-breakami 7:6(8) i 7:6(2). Obecnie jednak forma Hurkacza wydaje się doskonała, a zwycięstwo z dwoma Włochami powinno dodać mu skrzydeł. Przypomnijmy też, że w ubiegłym roku Polak odpadł już w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa. To najwyraźniej tylko zmotywowało go do doskonałej gry w tegorocznej odsłonie turnieju.