Koniec przerwy!

PKO Ekstraklasa wróciła

PKO Ekstraklasa wybudziła się z zimowego snu po nieco ponad dwóch miesiącach. Pierwsza kolejka po zimowej przerwie nie zawiodła, a charakteryzując ją, można użyć obstukanego, ale jakże trafnego stwierdzenia, że w polskiej lidze wszystko jest możliwe. Dziewięć spotkań i tylko cztery zakończone zdobyczą kompletu punktów. Oczka pogubiła niemal cała czołówka, a u dołu tabeli, też nie nasycono apetytów w walce o ligowy byt. Ekstraklasa w pełnej krasie? Mało powiedziane!

PKO Ekstraklasa – wyniki 18. kolejki

Walka o tytuł mistrzowski ruszyła w najlepsze

Raków Częstochowa przed zimową przerwą miał 9 punktów przewagi nad Legią Warszawa. Miał to trafne określenie, bowiem już po pierwszej kolejce przewaga ta stopniała do 7 punktów. Raków zaledwie zremisował z Wartą Poznań, a mogło być jeszcze gorzej, bowiem częstochowianie od 30. minuty grali w dziesiątkę, a remis uratowali dopiero w 88. minucie spotkania. Legia wykorzystała potknięcie lidera, choć też łatwo nie było, o czym najlepiej świadczy rezultat 3:2 z Koroną Kielce. Legionistów może z pewnością cieszyć fakt, że do formy wraca Bartosz Kapustka, strzelec jednej z bramek w starciu ze “Scyzorykami”.

Z potknięcia Rakowa Częstochowa nie skorzystali za to inni konkurenci w walce o Mistrzostwo Polski. Broniący tytułu Lech Poznań bezbramkowo zremisował ze Stalą Mielec. I choć z przebiegu spotkania “Kolejorz” był lepszy, to swoje szanse mieli także mielczanie. Finał jest jednak taki, że Lech bardziej stracił dwa oczka, niż zyskał jedno. Potknęła się również Pogoń Szczecin, która rozegrała szalony mecz w Łodzi, remisując z Widzewem 3:3. “Portowcy” aż trzykrotnie wychodzili w tym starciu na prowadzenie, ale Widzewiacy za każdym razem byli w stanie odrobić straty. Co ciekawe, ostatni gol w tym meczu, autorstwa rzecz jasna Widzewa Łódź padł w… 9 minucie doliczonego czasu gry.

Jak zatem widać, pomimo bezpiecznej przewagi Rakowa Częstochowa, nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte. Zwłaszcza, że podopieczni Marka Papszuna stracili już 2 punkty z 9-punktowej przewagi, wobec czego Legia doskoczyła na siedem oczek. Pogoń ma 30, a Lech 29 punktów. Obrońca mistrzowskiego tytułu ustępuje miejsca w tabeli jeszcze Widzewowi Łódź, który skompletował jak na razie 30 oczek.

Brak zwycięstw pod “kreską”

Sporo punktów pogubiły czołowe drużyny w tabeli. Wygrała jedynie Legia. Podobnie sytuacja wygląda u dołu tabeli. Piast Gliwice, Miedź Legnica oraz Korona Kielce, a więc ekipy, które znajdują się pod przysłowiową “kreską”, nie potrafiły wygrać swoich meczów. Gliwiczanie zremisowali 1:1 z Jagiellonią Białystok. Legniczanie podzielili się punktami z Radomiakiem. Z kolei Korona Kielce, jak już wspomnieliśmy, musiała uznać wyższość Legii Warszawa (2:3). To wszystko powoduje, że Miedź i Korona do bezpiecznej strefy tracą już 7 oczek. Nieco lepiej wygląda sytuacja Piasta Gliwice, który traci dwa punkty do Jagiellonii, zajmującej w tej chwili ostatnie miejsce, gwarantujące utrzymanie w PKO Ekstraklasie.