Mamy srebro! Teraz czekamy na złoto

Pierwszy medal dla Polski i szokujące sukcesy nastolatków

Pierwsze kilka dni Igrzysk Olimpijskich już za nami – jeżeli nie udało Ci się ich śledzić, to ominęło Cię całkiem sporo, w tym pierwszy medal dla Polski! 🥈 Ale bez obaw. Mamy dla Ciebie krótkie podsumowanie najciekawszych sukcesów i porażek, dzięki któremu będziesz mógł bez wstydu zasiąść z rodziną do niedzielnego obiadu i z tęgą miną znawcy komentować sportowe zmagania. To co, gotowy?

Iga Świątek już poza singlem

Po pierwszym – wygranym – meczu na Igrzyskach Iga Świątek mówiła, że już rozumie, dlaczego te zawody są tak wyjątkowe, bo stres jest większy niż w innych przypadkach. Możliwe, że to on dopadł ją już w drugiej rundzie – a może pogoda, bo tenisistka wspominała, że odczuwa warunki inne od europejskich. W każdym razie jeśli chodzi o singla, przygoda Igi z tenisem już się zakończyła. Odpadła w drugiej rundzie po meczu ze swoją dobrą koleżanką, Paulą Badosą.

Porażka wywołała u Igi sporo emocji, których nie kryła – pojawiły się nawet łzy, później przyznała w wywiadach, że jest w niej sporo frustracji. Mamy jednak nadzieję, że naszej tenisistce uda się to przekuć w sukces w mikstcie. Świątek wystąpi u boku Łukasza Kubota. W pierwszym meczu czeka ich starcie z hiszpańską parą Paula Badosa/Pablo Carreno-Busta. Jeżeli wygrają, zagrają z Francuzami lub Rosjanami. Mikst wydaje się naszą ostatnią szansą na sukces – Kubot jest już poza turniejem deblowym, a Hubert Hurkacz odpadł w drugiej rundzie singla podobnie jak Iga.

Polacy dopiero jeden medal 🥈

pierwszy medal dla polski

Nasi sportowcy raczej nie przyzwyczaili nas do tak długiego oczekiwania na medal – ale wreszcie się udało! Mamy nasze pierwsze srebro. Ten sukces zawdzięczamy polskim wioślarkom w składzie Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann. Dziewczyny pływają we cztery już od wielu lat i są doskonale zgrane, mają też za sobą sukcesy takie jak złoto na mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata. Z dobrej strony pokazała się także męska czwórka w składzie Dominik Czaja, Wiktor Chabel, Szymon Pośnik i Fabian Barański. Im zabrakło jednak niestety do podium mniej niż pół sekundy i przez to zajęli dopiero czwarte, chociaż i tak dumne miejsce. Cóż, najważniejsze, że mamy pierwszy medal dla Polski.

Cieszy świadomość, że wreszcie udało się polskim reprezentantom wywalczyć jakieś znaczące sukcesy. Jeszcze niedawno nasz najlepszy wynik to było piąte miejsce w klasyfikacji. Taki sukces udał się Klaudii Zwolińskiej, naszej reprezentantce w kajakarstwie górskim. Oprócz tego oglądaliśmy raczej porażki. Katarzyna Niewiadoma i Anna Plichta świetnie wyglądały przez część wyścigu kolarskiego, ale ostatecznie nie dały rady utrzymać tempa aż do mety. Z kolei Michał Kwiatkowski był typowany nawet do złotego medalu, ale ostatecznie dojechał do końca wyścigu pod górą Fuji jako jedenasty. Kibice nie kryją rozczarowania tym wynikiem, ale trener broni zawodnika – obrał on ryzykowną taktykę, ale właśnie tak należy robić, gdy walczy się o złoto. Problem w tym, że nie zawsze się udaje – i tego właśnie byliśmy świadkami na tych Igrzyskach.

Koszykarze w debiutującej na tej Olimpiadzie dyscyplinie 3×3 pokazywali przebłyski formy, ale odpadli jeszcze przed ćwierćfinałem. Nasi wioślarze również zawiedli, mimo że wygrali przecież w 2019 roku mistrzostwo świata. W ćwierćfinale odpadły z kolei szermierki. Nasza judoczka Agata Ozdoba-Błach pokazała się z dobrej strony, ale straciła już szanse na medal. Aleksandra Kowalczuk przegrała natomiast walkę o brąz w taekwondo. Dla tej zawodniczki ogromnym szczęściem była jednak sama możliwość udziału w igrzyskach – jeszcze rok temu leczyła się po zerwaniu więzadeł krzyżowych, a do tego ze względów zdrowotnych musiała opóźnić swój wylot do Tokio.

Co robiłeś, kiedy miałeś 13 lat?

Miliony ludzi na całym świecie zadają sobie teraz to pytanie – a wszystko dzięki Momiji Nishiyi. Trzynastoletnia Japonka zdobyła złoty medal w jeździe na deskorolce – dyscyplinie, która pojawiła się na Igrzyskach Olimpijskich po raz pierwszy. Konkurencja ogólnie została zdominowana przez nastolatki. Drugie miejsce zajęła równolatka zwyciężczyni, Rayssa Leal z Brazylii, a brązowy medal przypadł szesnastoletniej Japonce Funie Nakayamie.

Póki co Japończycy kompletnie zdominowali deskorolkarstwo – wśród mężczyzn złoto zdobył kolejny reprezentant gospodarzy, Yuto Horigome. Wszystkie wymienione rozstrzygnięcia miały miejsca w kategorii street. Przed nami jeszcze zmagania w kategorii park, w której to wystąpi jedna Polka – Amelia Brodka. Trzymamy kciuki za zdobycie przez nią medalu!

Spośród zgliszcz na Igrzyska

Czy wiedziałeś, że na Olimpiadzie występują nie tylko drużyny krajowe? To już drugi raz, kiedy na Igrzyskach pojawia się reprezentacja uchodźców. W Rio de Janeiro liczyła ona dziesięć osób, a teraz sportowców jest aż dwadzieścia dziewięcioro. Składa się z osób, które z różnych względów musiały uciec ze swoich krajów – obecnie nie mogą ich reprezentować albo po prostu nie chcą mieć z nimi nic wspólnego.

Taekwondzistka Kimia Alizadeh zdobyła na przykład medal na poprzednich Igrzyskach, reprezentując Iran – ale obecnie reprezentuje już uchodźców. Swoją decyzję uzasadniła w wywiadzie następującymi słowami: “Jestem jedną z milionów kobiet, które w swojej ojczyźnie nie mają życia. Jesteśmy poniżane, żyjemy tam w poczuciu gorszości i uniżenia w stosunku do mężczyzn. Nie mamy pełni praw, nie czujemy się wolne. Jesteśmy umęczone. Nie chciałam takiego życia. Wiedziałam, że muszę uciec”.

Z kolei pływaczka Yusra Mardini uciekła z ogarniętej wojną Syrii wraz z siostrą. W trakcie przeprawy przez Morze Śródziemne zepsuł się silnik w pontonie, na którym podróżowały dziesiątki osób. Yusra rzuciła się wtedy do wody, żeby wraz z kilkoma pomocnikami pociągnąć innych za sobą siłą własnych mięśni. Wszystkim udało się wtedy dotrzeć do brzegu między innymi dzięki jej umiejętnościom pływackim, które teraz na szczęście pokazuje już w mniej dramatycznych okolicznościach. Historie poszczególnych sportowców z reprezentacji uchodźców skłaniają do refleksji i pokazują niezwykłą siłę charakteru zawodników, którzy pomimo licznych traum wciąż poświęcają się dla sportu.

Zszokowali świat i zdobyli złoto

igrzyska olimpijskie plywanie

Oto historie dwojga sportowców, którzy są bardzo różni – ale łączy ich fakt, że wbrew wszelkim przewidywaniom sięgnęli po złote medale! Mowa o Ahmedzie Hafnaouim z Tunezji oraz Annie Kiesenhofer z Austrii.

Ten pierwszy ma zaledwie osiemnaście lat, a pływać zaczął dopiero jako dwunastolatek – to stosunkowo późno jak na rozpoczęcie sportu u profesjonalnego zawodnika. W eliminacjach uzyskał on ósmy czas i był kompletnie pomijany w dyskusji o tym, kto zdobędzie medal – ale kompletnie zaskoczył ekspertów i zgarnął złoto w konkurencji na 400 metrów stylem dowolnym. W internecie furorę zrobiło wideo, na którym widać, jak cała rodzina nastolatka szaleje z radości podczas oglądania transmisji.

Jeśli chodzi o Annę Kiesenhofer, to historię warto rozpocząć od faktu, że… cztery lata temu przeszła na sportową emeryturę i w zasadzie to nigdy nie traktowała kolarskich zmagań jako swojego głównego zajęcia. Niezwykle utalentowana Austriaczka posiada tytuł doktora matematyki i na co dzień zajmuje się cząstkowymi równaniami różniczkowymi. Studiowała między innymi na Cambridge, a umiejętności kolarskie pokazała światu po raz pierwszy zaledwie kilka lat temu jako członkini amatorskiej drużyny. W zawodowym teamie spędziła niecały rok, a do zmagań olimpijskich przystąpiła w tym roku jako niezrzeszona. I jak widać nie przeszkodziło jej to w wygraniu złota! Warto wspomnieć, że prześcignęła między innymi dwie polskie zawodniczki.

Jak widzisz Igrzyska Olimpijskie to impreza, której szkoda by było nie śledzić! Jest ona pełna nie tylko sportowych zmagań na najwyższym poziomie, ale także fascynujących historii silnych jednostek z całego świata. Jeżeli dotychczas nie obejrzałeś żadnej rywalizacji, to warto zmienić zdanie. Zostało jeszcze sporo konkurencji, więc kto wie, może podczas którejś z nich uda Ci się zasiąść przed telewizorem? Padł dopiero pierwszy medal dla Polski i mamy nadzieję, że będzie ich sporo więcej!