Brawo Iga! 👏👏👏

Iga Świątek pierwszą rakietą rankingu WTA!

Polaków do dumy z naszych tenisistek przyzwczaiła Agnieszka Radwańska, ale kto by się spodziewał, że po zakończeniu przez nią kariery tak szybko będziemy mieć kolejną wybitną zawodniczkę światowego formatu… i to na pierwszym miejscu w prestiżowym rankingu WTA? Iga Świątek jako pierwsza Polka w historii wspięła się do TOP 1 WTA. Przeczytaj więcej o jej niesamowitym sukcesie!

Niesamowite tempo rozwoju Igi Świątek

Piorunujące wrażenie robi na kibicach i ekspertach nie tylko trajektoria kariery naszej tenisistki, ale także szybkość, z jaką osiągała kolejne kamienie milowe, o których większość rywalek może tylko pomarzyć. Młodziutka zawodniczka (rocznik 2000!) jeszcze niedawno konkurowała z juniorkami. Przełom w jej tenisowym rozwoju stanowił wygrany w 2018 juniorski Wimbledon. Czy uwierzyłaby wówczas, że po niecałych czterech latach będzie patrzeć z góry na całą stawkę? Prawdopodobnie nie, bo Iga dała się poznać w mediach jako niezwykle skromna osoba.

Już jej debiuty w seniorskich turniejach wielkoszlemowych prezentowały się na tyle obiecująco, że przynajmniej lokali eksperci zaczęli z zaciekawieniem obserwować rozwój zawodniczki. Pierwsza próba w Australian Open zaprowadziła ją do drugiej rundy, natomiast we French Open Iga zaszła do ⅛. To wszystko rocznikowo jako dziewiętnastolatka. Zwycięstwa w spotkaniach z Monicą Puig i Caroline Wozniacki sprawiły, że wielką przyszłość zaczęli wieszczyć Polce także międzynarodowi dziennikarze.

Na spełnienie tych nadziei Iga nie kazała im czekać zanadto długo. Już na jesień 2020 zawodniczka w niezwykle efektownym stylu, chociaż przy pustych trybunach, zwyciężyła w French Open, stając się tym samym pierwszą osobą z Polski, która odniosła taki sukces w singlowym turnieju wielkoszlemowym. Nasi zawodnicy wznosili już puchary podobnej rangi, ale jedynie w deblu. W singlu mieliśmy kilkoro finalistów, ale zawsze brakowało zwycięstwa w tym ostatnim meczu (wiele dekad temu trzykrotnie do wielkoszlemowego finału zaszła Jadwiga Jędrzejowska, natomiast bliżej obecnych czasów, w 2012, w finale Wimbledonu Agnieszka Radwańska przegrała z Sereną Williams).

Ten niesamowity sukces z dnia na dzień przemienił Igę Świątek w uwielbianą przez wszystkich Polaków gwiazdę – była na ustach nawet tych rodaków, którzy nie mają pojęcia, że w tenisowym meczu są sety i gemy. Dalszy rozwój jej kariery szybko stał się dla kibiców pewnikiem. Niektórzy eksperci starali się tłumić te optymistyczne nastroje, ale… Iga bardzo sprawnie pokazała takowym, że powinni byli siedzieć cicho.

Droga na szczyt rankingu WTA

iga swiatek ranking wta

Okazuje się, że dla Igi zwycięstwo we French Open było jedynie motywacją do dalszej ciężkiej pracy. W ostatnich miesiącach zawodniczka ma za sobą zwycięstwa w dwóch prestiżowych turniejach z kategorii WTA 1000. W WTA Qatar Open Iga rozbiła w finale Estonkę Anett Kontaveit 6–2, 6–0, natomiast niedługo później ostateczny sukces odniosła także w Indian Wells, w finale pokonując 6–4, 6–1 notowaną jako trzecia w rankingu WTA Greczynkę Marię Sakkari.

Wymienione powyżej zwycięstwa zapewniły Idze tak duży dorobek punktowy, że sięgnęła ona 5776 pkt., co uplasowało ją ponad Marią Sakkari z 5085 punktami i za Australijką Ashleigh Barty z aż 7980 punktami. Jak widać mimo ogromnego sukcesu naszej zawodniczki różnica między jej dorobkiem a Barty jest znacząca. Skąd więc szum na temat prowadzenia przez Igę Świątek w rankingu WTA?

Odpowiedź jest prosta. Mimo wieku zaledwie 25 lat Ashleigh Barty w niezwykle zaskakujący sposób z dnia na dzień ogłosiła zakończenie kariery. Wybitna zawodniczka mająca za sobą trzy zwycięstwa w turniejach wielkoszlemowych była po prostu nieszczęśliwa: miała dość ciągłej presji i męczących podróży, a do tego straciła motywację do dalszej gry. Można zrozumieć jej decyzję, w końcu osiągnęła już niemal wszystko, co mogła, a przez długi okres prowadziła w rankingu WTA z ogromną przewagą nad konkurencją. Nas cieszy ona z bardzo prostego względu. Ze względu na wycofanie się tej zawodniczki to właśnie Iga Świątek automatycznie stała się liderką rankingu LIVE, a oficjalnie będzie nią od 4 kwietnia 2022 roku. Serdecznie gratulujemy, oby Iga spędziła na tej należącej się jej pozycji jak największy wycinek kariery!

Można dostrzec wiele podobieństw w osiągnięciach Świątek oraz posiadającej polskie pochodzenie Caroline Wozniacki. Iga jest pierwszą zawodniczką od czasu Wozniacki, która przed 21-ymi urodzinami wygrała pięć tytułów. To również najmłodsza od czasu Caroline tenisistka, której udało się wspiąć na pierwsze miejsce w rankingu WTA. To sama przyjemność być porównywaną z tak wybitną zawodniczką jak Wozniacki. Mamy nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku to nasza reprezentantka osiągnie dużo więcej!

Rywalizacja w Miami

Czy dla naszej tenisistki trzecie pod rząd zwycięstwo w turnieju WTA 1000 okaże się bułką z masłem? Nie chcemy zapeszać, ale mamy nadzieję, że właśnie tak się okaże! Póki co Iga na twardych kortach w Miami bez większego trudu rozprawiła się z Viktoriją Golubić (6–2, 6–0), a w trzeciej rundzie odesłała do domu Amerykankę Madison Brengle (6–0, 6–3). Trzymamy kciuki za jej dalsze sukcesy! W turnieju wciąż jest również Hubert Hurkacz. Na sukces w deblu ma jeszcze natomiast szansę grająca u boku pochodzącej z Nowej Zelandii Erin Routliffe Alicja Rosolska. Oby wszyscy polscy zawodnicy zaszli w turnieju jak najdalej!